aga

Eh zastanawiam się co napisać... mam mętlik w głowie:( Jak zwykle chodzi o przeszłość... jakby już jest coraz mniej niewiadomych... to chyba dobrze... ale ja bym wolała nie wiedzieć tego... bo teraz jak już prawie zapomniałam i nie chce o tym pamietać... Może to i dobrze o tym wszystkim się dowiedzieć?? Ale nawet niewiadomo czy to prawda... teraz mam to gdzieś... Nio teraz będę tylko żyła teraźniejszością... już jakiś czas nią żyje... i jest spox... w piątek byłam z klasą na "Warzywniaku" hehe super przedstawienie.... w skrócie to o warzywkach, które były dosyć nieszcześliwe... heh najlepszy to był Kalafior homoseksualista:) spox tesh był Groszek... ale najlepszy Ogórek czyli facet od wf... buhehe... a jak jesteśmy już przy WF... albo zaraz... piątek był to baaaardzo dziwny dzień... po przedstawieniu musiałam wrócić do szkoły po rzeczy z szafki... Kiedy czekałyśmy z Olą i Iwoną na woźnego podszedł do mnie facet od Wf (ja jego nie znam on mnie tesh) i zaczoł mi wiązać szalik na szyi... ot tak nic... dziwny człowiek... nie wiem cio o tym sądzić... Jak wróciłam do domu zadzwonił do mnie R**** i chciał się umówić... nio umówiłam się z nim... nie wiem cio będzie dalej... nawet spox chłopak ale wole go jeszcze bardziej poznać... bo narazie nie wiem czy chce mieć chłopaka:(

Dobra nie będę zanudzać bo generalnie u mnie jest dobrze... wczorajszy wieczór mnie troche wytrącił z równowagi... ale tylko troche... POzdroooofffka 4 all a w szczegolności dla Ciotki dobrej rady... zazdroszcze Ci Twojego optymizmu... bo mi czasem nie wychodzi bycie taką ale staram się... trzeba wierzyć że się wszystko uda... I oczywiscie wielkie pozdroooofka dla mojej klasy 2g a szczególnie dla Oli Dz. Agi:) i Oli N. 3majcie sie wszyscy:*:*

Dzisiaj znowu pół dnia nie było neta... wiocha na maxa ale jakos przeżyłam... dzisiaj był boski dyrekcyjny z fizy... wole nie myśleć co dostane,.... ale chumorek mi dopisuje... w sumie z tego sprawdzianu miałam wielka bekę... hehe głupie to jest i tyle... nie ma co się tym przejmować. Po południu byłam z brackim na koszu... heh jakos cienko mi szło... ale spox wogóle angol dzisiaj nie był zły. Jednym słowem tylko się cieszyć... jutro idziemy do teatru i nie ma prawie lejb:D i zaczyna się weekend... nie mam żadnych planów ale to nic.....

Cios jakby ze mną lepiej... to dobrze... najlepiej za dużo nie myśleć o przeszłości i jakoś sie wszystko ułoży...... a w budzie to mi nawet wisi czy taki ***** powie mi cześć czy nie.... Dobra kończe... Pozdroffka dla wszystkich czytajacych to:):)

I znowu dawno nie pisałam w budzie jest strasznie dużo nauki... heh ale ja i tak mam w to wbite... ale czasem jednak ucze sie... został juz tylko rok nauki w  gimnazjum a poźniej do liceum... heh nie wiem gdzie.. i czy wogóle.... dobra dam już spokój ze szkołą bo z mojego życia zrobi się paranoja szkolna i co bedzie?? Nio teraz sobie siedze i słucham sobie "Hold On" Good Charlotte... heh naprawde fajna piosenka ale dawno jej nie słuchałam... dzisiaj w szkole było nawet fajnie... nio może niecałkiem bo tyle tych sprawdzianów... ale tak pozatym to spox... heh mam nadzieje że niedługo skończe robić tą stronke o Avril Lavigne... mam nadzieje że mi się będzie chciało... heh może dostane 6 z infy... mam nadzieje bo fajnie bedzie:D Co mi odbiło dzisiaj z tą szkoła?? Nie wiem naprawdę... juz pewien chłopak mnie tak nie wkurwia... i dobrze... mam w niego wbite tak jak we wszystko... to niedobrze... hehe:D:D wbita w to...

Nie wiem cio się dzisiaj stało ale gadałyśmy z Olcia z L******* naprawde nie wiem... to takie dziwne.. powtarzam po raz kolejny nie jestem zabujana w L******... hehe Przez ten cały czas jak gadałyśmy stał naprzeciwko mnie ten.... juz nie wiem jak o nim pisać... ale mam w to wbite... ja nie rozumiem w jednej rzeczy Olci bo ona uważa że ON jest brzydki.... heh naprawde nie rozmiem jak ona może o nim tak mówić... hah dobra nie będę o nim nic mówić... nie chce... heh... dobra koniec tych głupich przemyśleń

Nareszcie dodaje nastepna notke... niektorzy ludzie mnie coraz bardziej denerwuja... chyba wiadomo o kogo chodzi... juz nawet nie chce o nim pisac zeby sie nie denerwowac...Ogolnie to u mnie spox... jutro ide sobie z Olcia do kina i mam nadzieje ze Michalinka tesh wpadnie jutro do mnie... moze jeszcze skocze z mama na zakupy... to sie juz zobaczy...:P Dzisiaj nie mialam angola... tylko facia przyszla powiedziec ze nie bedzie angola i poszla... ale wrocila o 19:30 i sprawdzila moje wypracowanie... oczywiscie sporo do niego jeszcze dopisala... hehe dzisiaj sie dowiedzialam ze Trawa jeszcze zyje i nawet pozdrawia mojego barta nie mam slow... ja juz nie wiem ktory z nich mnie miej wkurwia... Trawa czy *** eh ale ciezka decyzja... zobaczymy co bedzie dalej bo mam wrazenie ze to juz niedlugo sie zmieni... Tak jak kiedys tak mi sie wydawalo o Filipie... ale to juz stara historia i niewarto o niej wspominac... moze nie niewarto ale ja nie chce... po co rozgrzebywac takie stare sprawy... nie oplaca sie... heh on byljeszcze przed *** ale kolejnosc jest niewazna... najwazniejsze jest uczucie... ale nie chce juz o tym pisac... kiedys trzeba zapomniec... Dobra koncze bo zaczynam juz przynudzac... Pozdro 4 all:*:*

Wczoraj skonczyly sie ferie.. szkoda bo byly fajne:( ale zyjemy dalej... dzisiaj w szkole odbijalo mi... heh mialam taka szajbe ze ze wszystkiego sie lalam... szczegolnie z jednej osoby... niektorzy wiedza o kogo chodzi... heh nie bede wiecej o nim pislala bo szkoda slow... szkoda moich palcow i mojego czasu (wole sie uczyc biologii niz o nim pisac...)  POzatym niektorzy mnie naprawde denerwuja... hehe ale trudno sie mowi... po co sie dolowac?? przeciez jak narazie moje zycie jest spox:) naprawde nie mam co narzekac... juz dawno tak fajnie nie bylo... Ciesze sie bardzo.....:):) Dzisiaj w szkole dostalam sporo dobrych ocenek... ze sprawdzianu dyrekcyjnego z chemii 5...:):) Dobra nie bede wiecej pisac bo sie zanudzicie na smierc... A tak wogole jestem jeszcze happy dlatego bo mam juz w srode urodzinki... hehe moze to niedobrze bo bede starsza juz... czlowiek sie starzeje... eh trudno... Pozdroffka:*