Archiwum 19 maja 2004


maj 19 2004 ....CoŚtaM o NicZyM....:(:(
Komentarze: 9

Siema:) Nio i coz... znow dawno nie dodawalam noteczki... jakos nie mam czasu i nie mam o czym pisac... tak jakos.... Nio bo cio sie dzialo? w piatek bylam chora... w sobote pojechalam do Oli zeby sie nauczyc na poprawde z majzy (Thx Ola:*) Jak wrocilam do domu byla beka...  przyszedl Mati... ja oczywiscie zachowywalam sie w miare powaznie... ale tylko do czasu... nio bo jak ja chce byc powazna to inni mi nie dadza... hehe beka byla:P Mat wyslal smsa do mojego bylego (Marcina) Boshe myslalam ze jego za to zabije... a pozniej puszczal sygnaly do innych a ja nie moglam jemu wyrwac mojego wlasnego telefonu... ale spox:P Wogole wkrecalam mu jakies kity nio i nawet gadalismy troche:P Hehe:):) Nio w niedziele bylam na zakupkach i nic nie kupilam... wrocialam baaardzo wkurwiona... ale spox.:/ Tak wogole moj kooofany braciszek pojechal na wycieczke ( w poniedzialek o 5:30 rano) Nio i ja wstalam w poniedzialek przed 5:D:D Hehe fajooo... po poludniu bylam strasznie nieprzytomna i poszlam spac po 10:P Fajooo tak jak za starych dobrych czasow... ale o tym nie bede pisala bo jeszcze mnie zemdli czy cos.. albo wpadne w jakiegos meeega dooola:( A wczoraj tesh bylam na zakupach ale za to cos juz kupilam... hehe miedzyinnymi spodenki:) Teraz juz jestem strasznie zmeczona... ta szkola mnie strasznie meczy:/ Juz nawet nie chodzi o uczniow... bo w niektore mam po prostu wyjebane:/:/ choc moze bym wcale tego nie chciala:/ W niedziele jade na wycieczke... moze sobie tam wszystko przemysle... heh nie wiem czy nie bede tesknic:( Ale dobra.... musze sie uwolnic od mysli o nim i o tym wszystkim... nie moge za duzo myslec.... dzisiaj na fizyce cos mi sie stalo... niebardzo wiem co... poczulam sie bardzo bezsilna... wszystko mnie przytloczylo... lzy zaczely mi sie zbierac... ehhh nie wiem cio to bylo... ale musze byc silna... i bede Yeah!!:) "Sa momenty radosne i takie w ktorych chce sie plakac..." Aaaa i jeszcze dzisiaj gadalam z Agusiia o przeszlosci... ja juz nie wiem cio ze mna jest.... ehhh ja nigdy nie wiem jak pisze notki... Dobra wyjebane w to... znowu wyjdzie jakas dluga notka o wszystkimi i o niczym...:( Wiem tylko jedno... nie moge za duzo myslec... i wspominac.... dobra koncze ... POzdrooofka:*:*

Bylo Tyle Momentow w Ktorych Czulam Sie Szczesliwa... W Tym Miejscu Jak W Niebie... I Prosilam Na Kolanach Niech To Nie Konczy Sie... Ale Bylo Inaczej... Znow Rozczarowalo Mnie... Teraz Wracam Do Przeszlosci...:(:(

***aga*** : :