aga

Siemka:) Nareszcie dodaje nowa notke... bo przez kilka dni naprawde nie mialam na to sily... mialam takiego meeega dooola ze nie wiedzialam cio mam ze soba zrobic... jeszcze te hustawki nastroju... eh raz krecilam sobie beke w szkole w juz za chwile plakalam (znaczy w szkole bylam strasznie smutna...) Boshe ja prawie nigdy nie placze... nie wiem cio sie ze mna porobilo... Nio w sumie to wiem dlaczego tak sie czulam... ktos kogo bardzo kochalam strasznie mnie zranil:( Takie jest zycie... ale zawsze bylam silna... zawsze dawalam rade... "Bylo zle to nie plakalam ze jest dobrze udawalam... ale jak dlugo mozna nic nie mowic jak masz dola??" Nio juz dosyc sporo przezylam... i nigdy sie nie poddalam... wiem ze musze walczyc i bede walczyc... Znowu mi sie zaczyna robic smutno... lzy sie zbieraja w oczach... ale i tak jest lepiej niz bylo wczesniej... humorek mi sie poprawil po wczorajszej rozmowie z Magda... nawijalysmy przez telefon chyba z pol godziny (bylo by dluzej ale mamuska przyszla i zaczela zrzedzic...) Heh dzisiaj gadalam z mama Magdy... nio nawet spox... o zyciu... o tym ile juz przezylam... ona sie chociaz nie dziwi ze to sie odbilo na moim zdrowiu (zoladek)... eh nie wazne... Hehe jestem szczesliwa ze juz w piatek idziemy na koncercik z Magda i Olcia (wielkiee pozdrooo dla nich:*:* Bez Was bym nie dala rady:*) A pozniej jeszcze ide (po koncerciku) do Ani na urodzinki Natalki:):) Heh w sobote przychodza do mnie Olcia Kamil i Baska wiec moze nie bedzie tak zle... zajmiemy sie projekcikiem z polaka... hehe:) Wiec bedzie good... bardzo sie ciesze ze bedzie kilka dni wolnych... przez ten czas nie bede jego widziec... moze pozbede sie dola... napewno:):) DAM RADE:):) o i jeszcze bedzie trzeba isc na zakupy:) Nio wydac troche kasy:) Heh i moze na jakies piffko jeszcze... zobaczy siem:) Bym chciala naciagnac mamuske zeby mogla do mnie przyjsc na nocke Magda albo Olcia... by bylo siuper:):) Koncze juz ta notke... bo szczerze mowiac nie wiem cio mam napisac a nie chce sie dolowac... Pozdrooofka 4 all:*:*