Archiwum 24 kwietnia 2004


kwi 24 2004 .............
Komentarze: 17

Siemanko:) Przed chwila napisalam notke... ale cios mi sie pochrzanilo z netem:/ i pisze jesszcze raz.... ehhh dzisiaj mialam straszny dzien... nic mi sie niechcialo robic... kompletnie nic... nio i wogole mialam dola... to z powodu tej pogody i jeszcze z jednego powodu... zrozumialam jedna rzecz ze pewna osoba ktora jest dla mnie bardzo wazna nawet mnie niezna... czesc osob ktore sa dla mnie wazne i ktore mnie "znaja" tak naprawde niewiedza o mnie nawet polowy... eh powszechnie ludzie mnie znaja jako Age ktora jest wielkim downem wogole robi jakies glupie rzeczy itp. A ja jestem w glebi serca inna.... Ludzie mysla ze nic mnie nie zrani... ze nic nieprzezywam.... na dobra sprawe tylko kilka osob wie ze niejestem tylko ta szalona Aga..... w sumie po co maja wiedziec wszyscy.... to jasne ze wszystkim sie nieopowiada kim sie jest... co sie przezylo i cio sie czuje... nio i jest oki... to niebylby powod do dola... gdyby niejedna rzecz.... pewna bardzo wazna dla mnie osoba mnie niezna... niewie cio czuje.... Jak moje serce gra.... ona/on mnie tylko postrzega jako taka "idiotke" nio bo jak mam dobry humorek lubie sie powyglupiac... ale to nieznaczy ze ja nie mysle... ze nigdy nieplacze... ze niczego nie przezywam.... tak naprawde ja bardzo emocjonalnie reaguje na rozne rzeczy.... nio tak zaczelo sie dziac po pewnych wydarzeniach (niemoge napisac o cio chodzi bo boje sie ze to trafi do nieodpowiednich osob... bo niechce zeby one wiedzialy o tym;/) Yyy czy ktos kuma wogole co ja pisze?? Ja sama niewiem... po prostu mam ochote takie cos napisac... taka juz jestem.... ale chce sie zmienic.... zeby w moim zyciu bylo juz mniej tej szalonej Agi... bo to dobrze niewplywa ani na mnie... ani na innych... przez to moge naprawde duzo stracic... jesli juz niestracilam............   Ehh teraz jeszcze nawet moi przyjaciele niewiedza o co mi chodzi.... nio wie tylko Manuela:) Wiem musze o tym porozmawiac z ***..... bo inaczej moze byc niedobrze.... trzeba walczyc o swoje szczescie:) Yeah! mam nadzieje ze wszystko sie jeszcze ulozy i bedzie tak jak dawniej:) Takie zycie... momentami juz naprawde nierozumiem siebie.... Juz niemam dola... pozwolila mi z niego wyjsc piosenka Norah Jones "Come away with me" ktorej nigdy specjalnie nielubialam... ale dzieki niej wyciszylam sie.... a pozniej posluchalam Dido "I'm no angel" i "Here with me" i to mi daje sile zeby dalej zyc:):) Bedze dobrze YeAh:):) Kiedy sluchalam "I'm no angel" przypomnialy mi sie rozne fajne chwile z przeszlosci... ale niebede o tym teraz mowic bo znowu sie rozpisalam... Eh taka juz jestem ..... inna niebede.... a moze.... hehe niewiem Yeah!! DaMy RaDe..... PoZdRoOfKa:*:* (Niepytajcie mnie o cio chodzilo w tej notce bo sama niewiem... mialam po prostu potrzebe napisac takie cos.... i jak to napisalam zrobilo mi sie lepiej.... mam nadzieje ze to zrozumiecie:*)

^^A jA bEdE tWyM aNiOlEm... TwA rAdOsCiA sMuTkIeM zAlEm... BeDe GwIaZdA nA TwYm NiEbIe... BeDe ZaWsZe ObOk CiEbiE^^ BeDzIe GoOd:):)

***aga*** : :