Taa siemanko:) Dawno mnie tu nie było... cóż nie mam weny do pisania notek i do komentowania również;/ Mam nadzieję, że tio się zmieni jeszcze kiedykolwiek...
Mówiąc w wielkim skrócie, to po prostu żyję;] Dzisiaj pół wieczora pisałam list motywacyjny (oni w tej szkole mają naprawdę na bani) Cóż testy chyba mi nie poszły najlepiej, jutro dostanę 1 z muzyki bo nie mam siły się tego uczyć....
Co do miłości to niby kocham... nie wiem tak jakoś beznadziejnie mi z tym wszystkim. Jak zwykle to chyba raczej On nie kocha, ale nie wiem;/ Taa ja naprawde jestem jakaś jebnięta;/ nie no spox looz co zrobić. Teraz myślę o mojej "Glizduni" (hehe nie powiem kto to buhehe) Heh w piątek mi kupił ciasteczko i nawet było wpożo. Ehh my mamy taki maxymalne jazdyy:p jak idziemy do domu że szkoda gadać:P Ostatnio tio mnie nosił po ulicy:P Dobra wolę sobie nie przypominać bo On przez tak mniej więcej pół na pół jest miły a jednocześnie mnie zlewa;/;/
Looz dzisiaj oczywiście mieliśmy PDŻ, ale musiałam pospisywać ruska i tym razem nie było nic az tak ciekawego:p Boshee a na wychowawczej tio meeega odpał, bo mieliśmy wróżby Andrzejkowe:P Wyszło mi że jako jedyna wyjdę za mąż i jeszcze wylosowałam miłość... buhehehe:P
Kończę i dłużej Was nie zanudzam tymi bzdurami:/:*:*
CiaO:*
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca"
Dodaj komentarz