marzenia...
Komentarze: 2
Tysiące wspomnień gdzieś się w niej kłębi…
Chciałabym to wszystko poukładać w jedną całość, ale jak na razie nie potrafię.
Gnam przed siebie, szukając miłości… wiem, że jej tam nie ma ale dalej biegnę…
Nie potrafię przestać...
Może będzie tam chociaż malutka iskierka nadziei, która nie zgaśnie.
Będzie inna niż setki tych, które tylko zatliły się jasnym płomyczkiem
I zaraz zgasły…
Oświetli mi drogę, chociaż na chwilę...
Żebym wiedziała, gdzie mam podążać... Tyle marzeń przebiega przez moją głowę... Szkoda że to wszystko nierealne... ale dobrze, że w ogóle jeszcze marzę. Te sny dopadające mnie w nocy są takie dziwne... Może chcę, żeby moje życie tak wyglądało... było takim zwykłym snem.
Z odrobinką bliskości...
Masz wspaniałego bloga...zapraszam do mnie 3maj sie Pozdrawiam
Dodaj komentarz