Archiwum październik 2004


paź 28 2004 JesTeM HaPpY:):):*
Komentarze: 7
Hih sieManKo:* AguSiiiA pisze noteczkę, bo dzisiaj środa a jutro informatyka:P Postaram się, żeby ta notka nie była dłuuga i nudna tak jak inne:P

OoO to będzie chyba pierwsza wesoła notKa na tYm blogu... nio może druga:P Więc chyba siem zakochałam:) Czuję się naprawdę cudownie i jestem dobrej myśli, że wszystko się nareszcie ułoży:) a z resztą nawet nie mogę mYśleć inaczej:p Będzie dobrze i już:D

Heh jestem taka HappY, a nawet nie wiem co On czuje, czy odwzajemnia moje uczucia, ale wydaje mi się, że będzie okii... Przecież tyle czasu się znamy. Wydaje mi się że On się zmienił... nie jest taki jak kiedyś, ja tesh się zmieniłam:) Może nareszcie dojrzałam do tego uczucia... nie wiem... heh ehh te Jego słodziutkie brązowe oczka:)) Heh chaotycznie piszę:P

Nie mogę powiedzieć jak On ma na imię (nieodpowiednie osoby mogą tio przeczytać:]) Znamy się już baardzo długo, Olcia mówi, że coś z tego będzie:)) Qrde jak ja kocham wygłupiać się z Nim, heh wogóle być z Nim:)) Czasem mam takie wkurwy na Niego z powodu tych wygłupów, nio ale cóż. W sumie poczas wkurwu, kiedy mówię, że idę to chcę żeby mnie zatrzymał no i naszczęście robi to:)):P

Hehheeh myślcie sobie o mnie cio chcecie, bo już chyba całkiem mi na banię idzie, ale ja siem z tego cieszę:) Bo jestem taka "rozanielona" conajmniej od tygodnia:))(heh dzisiaj nawet głupio uśmiechałam się do mojej wychowawczyni.. nie wiem cio kobieta se myśli:P) Ehh i notka miała byc krótka, ale jak zwykle nie wyszło:p Kończę 3majcie się Wszyscy będzie dobrze:))

CiaOO:*:*

Co to jest milosc
Nie wiem
Ale ze to mile
Ze chce go miec
Dla siebie
Na nie wiem
Ile

Gdzie mieszka milosc
Nie wiem
Moze w usmiechu
Czasem ja slychac
W spiewie
A czasem
W echu

Co to jest milosc
Powiedz
Albo nic nie mow
Ja chce cie miec
Przy sobie
I nie wiem
Czemu

Kazdy gromadzi blizny w sercu. Paulo Coelho
***aga*** : :
paź 21 2004 EeE CoŚtaM 0 NICzYm:):P
Komentarze: 12
Siemanko... dzisiaj środa, więc tradycyjnie piszę notkę;] szczerze mówiąc to nie wiem po co... ale piszę i tak;]

Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie naprawdę ciężkie (nie mogę pisać dlaczego bo mogą to przeczytać nieodpowiednie osoby;/) Już mi chyba przeszło naszczęście bo nie wiem jak długo jeszcze bym mogła tak żyć:(( Ale JEST LEPIEJ i tio jest najważniejsze:))

Dobra jakoś weny nie mam:/ Dzisiaj byłam z "moją kochaną klasą i wychowawczynią" w kinie:/ na "Pręgach" Eee jakoś ten film był taki nijaki... chyba ja jedyna zrozumiałam tego faceta (Wojciecha) nio co prawda nie całkiem bo nie byłam bita w dzieciństwie, ale niektóre rzeczy rozumiem... ale to nie jest dobry pomysł żeby o tym pisać... Te ciężkie chwile minęły i nie chcę już do nich nigdy wracać:((

AaA chciałam powiedzieć, że mam nową miłość Bez skojażeń:P Nie chłopaka tylko ballady Guns'n'Roses a szczególnie jedną piosenkę:P Wyjęłam sobie już glany, ale wczoraj zerwała mi się sznurówka:( i jeszcze nie mam nowych:(( Hih płaszczyk na zimę tesh mam, ale baardzo ciemnobrązowy a nie czarny chociaż znowu zaczynam trochę słuchać metalu...

Boshe ale bzdury piszę w tej notce;/ Jeszcze coś o budzie i kończę ---> Ee nienawidzę tam chodzić znowu... nienawidzę nauczycieli nienawidzę kilku osób a jednej mocno to okazuje...:( Nie wiem co się ze mną dzieje... już tylko Olcia mi została:( ThX Olcia:* Kończę tą żałosną notkę... w sumie mam innego bloga ale nie chcę mówić jakiego.:( LoVaM Was i dziękuje za wszystko...:*:*

Chciałam tesh podziękować Olci i Gogo za pomoc w napisaniu CV:)) Chciałabym czasem pomóc komuś... mam wrażenie, że to tesh by mi pomogło, ale nie potrafię:((( Przepraszam Was, że nie potrafię Wam pomóc:*

CiaO:*
***aga*** : :
paź 07 2004 ...
Komentarze: 12
Siemanko... Przepraszam Was po raz kolejny, za to że tak żadko wpadam na Wasze blogi... po prostu ostatnio nie mam siły żyć:(( To chyba nie jest nowością:/ ale takiego doła cio mam ostatnio nie miałam chyba nigdy...:/

Zastanawiam się czy nie wrócić na jakiś inny z moich blogów... może ten na myblog.pl nie wiem... nieważne...

Nie wiem dlaczego ostatnio czułam się taka zdołowana, przygnębina i nie chciało mi się żyć... w sumie to jeszcze mi się nie chce żyć ale i tak jest już dużo lepiej... To wszysto ostatnio we mnie wybuchło... Gdyby nie ten debil to by było dużo lepiej, ale cóż widać tak ma być;/ Starałam się tyle czasu żeby moje życie jakoś wyglądało, ale to wszystko musiało zostać zburzone:(( i to przez taki niewinny sposób... Czy ja nie mogę żyć normalnie? Niedobrze, że w moim sercu zatliła się ta malutka iskierka nadzieji... przez którą moje życie legło w gruzach:((... już nawet ostatnio nie mam siły udawać w szkole że wszystko jest ok po prostu nie mam siły... bo nie jest dobrze. Teraz już nawet nie chodzi o jakąś błachą sprawę czyli coś w rodzaju chłopak... to nie są tesh błache sprway ale to chodzi o coś poważniejszego... nikomu o tym nie mówiłam i czasem ciężko mi to wszystko dusić w sobie... nie wiem co się dzieje... po prostu nie wiem. mój świat zawalił się, ale odbuduje go znowu... cegiałka po cegiełce... mam nadzieję, że znowu nie znajdzie się taka OSOBA, która to wszystko zniszczy:/ Wiem że to wszystko jest zagmatwane... jeśli macie ochotę wiedzieć o co w tym chodzi piszcie na gg:/ PozdrOoOfka:*:*

Dziękuje WSZYSTKIM, za to, że pomagają mi to wszystko przetrwać... tylko dzięki Wam mam siłę jeszcze żyć...:** LoVaM WaS:*:*:*
***aga*** : :